Mare Smythii… czy ta nazwa coś Wam mówi? Starzy księżycowi wyjadacze oczywiście ją znają. Morze to słynie w kręgach miłośników obserwowania obiektów na granicy widocznej z Ziemi części Księżyca, ujawnianych czasem bardziej, a czasem mniej, w zależności od kaprysów księżycowej libracji. Na krawędzi tarczy Księżyca to niewielkie morze o ok. 200 km średnicy zaznacza się czasem jako spłaszczony fragment księżycowej okrągłości. 3 września obszar ten znalazł się na granicy terminatora w takim położeniu względem nas, że można było zajrzeć sobie z boku w głąb pogrążającego się właśnie w mroku, tajemniczego basenu Mare Smythii:
Jeżeli ktoś nie wie gdzie szukać tego obszaru, albo co gorsza nawet o nim nie słyszał, nie ma powodów do wstydu. Po pierwsze, mówiąc szczerze Mare Smythii nie należy do czołówki księżycowych przebojów turystycznych. Po drugie – z pewnością je znacie, chociaż niekoniecznie o tym wiecie. Kto bowiem nie widział słynnych zdjęć wykonanych przez dzielną załogę statku Apollo 11, pokazujących wschód naszej pięknej Ziemi nad powierzchnią Księżyca? Te zdjęcia wykonano właśnie nad Morzem Smytha:
A tak obszar ten wygląda w rzucie z góry. Znajdziecie tu bez trudu widoczne na zdjęciu z 3 września formacje znajdujące się w pobliżu krawędzi Morza Smytha, w tym przede wszystkim kratery Gilbert i Kastner:
Zobacz także:
- Lacus Somniorum. Największe jezioro wśród księżycowych mórz
- Senne okolice Morza Przesileń
- Jak powstał Ocean Burz?
- Co różni Alpy na Księżycu od Alp na Ziemi?
- Grawitacyjne tajemnice Mare Nectaris