Mare Crisium przyciąga szczególną uwagę obserwatorów. Stosunkowo niewielkie rozmiary i regularny kształt powodują, że wyróżnia się ono na tarczy Księżyca nawet przy bardzo niewielkim powiększeniu. Położenie tuż przy jej wschodniej krawędzi gwarantuje wspaniałe widowisko, gdy obserwujemy sierp Księżyca pojawiający się wkrótce po nowiu. Ostre cienie rysujące się w promieniach wschodzącego Słońca podkreślają efektowny kontrast gładkiej tafli zastygłej lawy i bogato ukształtowanych obrzeży tego basenu.
Już niewielki teleskop wystarczy aby zauważyć, że w rzeczywistości powierzchnia Morza Przesileń nie jest całkiem gładka. Obok wyróżniających się kraterów Picard i Pierce, czy zalanych lawą kraterów fantomowych takich jak Yerkes, Lick czy Eimmart C, w bocznym oświetleniu dostrzec można wyraźne grzbiety, zaznaczające się na powierzchni morza wzdłuż jego brzegów.
Nomenklaturą księżycową objęto cztery formacje tego typu: Dorsum Oppel na północnym zachodzie, Dorsum Termier na południowym zachodzie, Dorsa Harker w pobliżu Promontorium Agarum oraz Dorsa Tetyaev na północnym wschodzie morza.
Co kryje Mare Crisium?
Ten nomenklaturowy podział może wprowadzać w błąd sugerując, że mamy do czynienia z czterema niezależnymi formacjami morfologicznymi. W rzeczywistości jest to jedna struktura ciągnąca się wzdłuż krawędzi basenu Mare Crisium. Widać to doskonale na obrazie uzyskanym na podstawie pomiarów wysokościomierza laserowego Lunar Orbiter Laser Altimeter (LOLA) umieszczonego na pokładzie amerykańskiej sondy Lunar Reconnaissance Orbiter:
W takim ujęciu cztery grzbiety na powierzchni Mare Crisium okazują się być jedną koncentryczną formacją. Przypomina ona grzbiety okalające centrum Mare Orientale. Morze Wschodnie znajdujące się po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca, nie zostało zalane lawą. Dzięki temu możemy zobaczyć całą strukturę pierścieni wyrzuconej materii oraz klifów utworzonych przez fale sejsmiczne, jaka uformowała się w wyniku uderzenia meteorytu. Gdybyśmy mogli spojrzeć w dół zalanej lawą niecki Mare Crisium, której dno znajduje się 1,8 km poniżej księżycowego „poziomu morza”, być może zobaczylibyśmy podobne formy? Być może koncentrycznych grzbietów pod powierzchnią Morza Przesileń jest więcej?
Zauważcie jednak, że strzałki na mapie opracowanej przez NASA wskazują na coś więcej. To kolejne struktury o charakterze grzbietów, tym razem ciągnące się w poprzek basenu Morza Przesileń. Trudno sobie wyobrazić, aby były to ślady formacji znajdujących się poniżej. Prawdopodobnie zostały one ukształtowane w wyniku ruchu płynnej lawy, wypełniającej nieckę Mare Crisium.
- Więcej informacji na temat projektu LOLA można znaleźć na stronie lola.gsfc.nasa.gov
Zobacz także: