14 września 2007 rolu wystartowała w kierunku Księżyca japońska sonda Kaguya. Oficjalnie misja nazywała się Selenological and Engineering Explorer, w skrócie SELENE, a skrótową nazwę Kaguya zawdzięcza postaci księżycowej księżniczki z jednej z japońskich baśni. Celem wyprawy było wykonanie wielu zróżnicowanych badań mających pomóc w zbadaniu pochodzenia i ewolucji Księżyca.
Dzięki zakończonej w 2009 roku pracy orbitera i towarzyszących mu dwóch subsatelitów zebrano olbrzymią ilość cennych danych naukowych, jednak dla nas – amatorów – jednym z najbardziej spektakularnych efektów tej misji jest film zmontowany z ujęć wykonanych przez orbiter Kaguya, poruszający się po orbicie polarnej (przebiegającej m.in. nad okolicami biegunowymi) na wysokości ok. 100 km.
Jakość zdjęć jest fantastyczna. Do tego stopnia, że moją pierwszą reakcją było podejrzenie, iż mam do czynienia z animacją komputerową. Efekt ten potęguje monotonna kolorystyka księżycowej powierzchni. Podobne, zielonkawo-szare pejzaże, widzieliśmy już na kolorowych analogowych zdjęciach wykonanych sprzętem Hasselblad przez amerykańskich astronautów z misji Apollo, jednak tutaj cyfrowa, perfekcyjna jakość (być może „podkręcona” jeszcze na użytek filmu?) sprawia, że efekt ten staje się wręcz dojmujący. Trochę jak z księżycową księżniczką. Według liczącej około tysiąca lat japońskiej opowieści, nieziemska uroda Kaguyi wprawiała w osłupienie każdego, kto na nią spojrzał…
Zobaczcie sami – uruchomcie player w pełnym oknie przeglądarki i ruszajcie w 14 minutową podróż nad powierzchnią Księżyca:
- Więcej informacji na temat misji znajdziecie na stronie agencji JAXA: http://www.selene.jaxa.jp/en/